Jeśli jeszcze godzinę temu zastanawiałem się, czy powinienem bardziej zaangażować się w realizowanie tych przeklętych 12 kroków, to teraz mam odpowiedź: nie jestem pierwszym i na pewno nie ostatnim pijakiem, który przestając chlać pomyślał, że najtrudniejsze mam już za sobą. Z okazji dnia nauczyciela życzę sobie więcej cierpliwości (słowo „pokora” ciągle nie może przejść mi przez gardło), spokoju i rozwagi, umiejętności słuchania z szacunkiem tego, co inni mają do powiedzenia. Może jeśli zrozumiem znaczenie Kroku X czegoś się może nauczę.
Chaos emocjonalny. Przynajmniej wiem już jak się nazywa mój obecny stan ducha...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz